W kwestii polityki wobec nowych pracowników, firmy można podzielić na dwie kategorie: te, które wprowadziły przemyślany onborading oraz te, które dopiero to zrobią. Ewentualnie można dodać i trzeci typ – to przedsiębiorstwa, które znikną z rynku na skutek braku pracowników, coraz bardziej świadomych i wymagających. Jakie działania w ramach onboardingu warto przeprowadzić? Czy podarowanie nowozatrudnionemu firmowych gadżetów jest dobrym sposobem na zbudowanie jego silniejszej więzi z pracodawcą?
Zawartość strony
Czym jest onboarding?
Pojęcie onboardingu kojarzy się trochę z ruchem lotniczym. Trop jest słuszny – w jednej i drugiej sytuacji pasażer (lub pracownik), przyjmowany jest on board – na pokład. I obaj również mogą odczuwać dyskomfort związany z nową sytuacją. O ile jednak lot trwa kilka godzin, to praca (przynajmniej z założenia) podejmowana jest na lata. W ujęciu HRowym, onboarding ma na celu sprawniejsze wdrożenie nowego pracownika w funkcjonowanie firmy i sprawienie, by poczuł się on pewnie w nieznanym otoczeniu.
Oczywiście każde przedsiębiorstwo w jakimś stopniu prowadzi onboarding, nawet jeśli nie używa tego sformułowania. Za przedstawienie specyfiki firmy odpowiedzialni są nowi koledzy z pokoju, odbywają się mniej lub bardziej rozbudowane szkolenia. Systemowy onboarding od tego szczątkowego różni się jednak konkretyzacją działań, opartych na wiedzy z pogranicza psychologii, socjologii i biznesu – to dlatego zorganizowany onboarding jest o wiele skuteczniejszy.
Czym ryzykują firmy, które nie decydują się na program onboardingowy?
Zaniechanie działań onboardingowych to kiepski pomysł. Przede wszystkim tracimy szansę na szybkie wdrożenie nowego pracownika w jego obowiązki i osiągnięcie przez niego swojej maksymalnej wydajności. A to dopiero początek kłopotów.
Najświeższe dane mówią, że pracownicy zwalniają się najczęściej nie po kilkudziesięciu czy kilku latach pracy, ale w ciągu pierwszych 45 dni. To naturalna reakcja na stres i próba poszukiwania przyjaźniejszego miejsca. Tylko skuteczny onboarding pozwala na znaczne zmniejszenie fluktuacji świeżych kadr – w firmach, które go wdrożyły, ok. 70% nowoprzyjętych pracowników pozostaje w firmie przez co najmniej 3 lata.
Co obejmuje onboarding?
Wiemy już, że warto stosować onboarding w swojej firmie, zastanówmy się więc, jakie procesy powinien on obejmować. Podstawą jest oczywiście dostarczenie nowemu pracownikowi wszelkich niezbędnych informacji – zarówno dot. jego stanowiska i obowiązków, jak i specyfiki funkcjonowania działu oraz całej firmy. Komunikacja powinna być oparta na wartościach przedsiębiorstwa. Nowicjusza warto zapoznać z historią firmy, obszarami jej działalności, strukturą organizacyjną, ale także misją, wizją i wartościami, jakimi się kieruje.
Poza tym, czego się od niego oczekuje, pracownik powinien dowiedzieć się, co dostanie w zamian. Trzeba przedstawić mu warunki premiowania, a także wdrożone w firmie programy benefitów, bonusów i innych udogodnień (np. ZFŚS, pożyczka pracownicza, wczasy pod gruszą a nawet traktowane coraz bardziej z przymrużeniem oka inicjatywy typu Casual Fridays).
Drobny upominek jako sposób na przełamanie lodów
Czy zatem wręczenie upominku nowemu pracownikowi powinno stanowić element onboardingu? Tak, pod warunkiem że jest to prezent ściśle związany z firmą. A zatem nie alkohol czy bon na siłownię (chyba że przedsiębiorstwo to gorzelnia albo klub fitness) – te mogą być odebrane jako łapówka i wzbudzić dość zrozumiałą zazdrość pozostałych pracowników.
Świetnym rozwiązaniem będzie jednak zestaw startowy logowanych gadżetów: notes, długopis, podkładka pod myszkę, torba, koszulka czy wspomniany we wstępie kubek. Dlaczego to właśnie kubek jest w tym przypadku strzałem w dziesiątkę? Ponieważ to gadżet jednocześnie estetyczny i niedrogi, a przede wszystkim pozwalający na wytworzenie silnego skojarzenia firmy (jej nazwy, logo, sloganu czy kolorów) z przyjemnymi doznaniami (picie dobrej kawy podczas przerwy). Sprawdź dostępne modele na https://ceramika-reklamowa.com.pl/k/kubki-reklamowe/.
Wszyscy wiemy, że najtrudniejsze są początki. Natłok nowych obowiązków, nieznani ludzie i dziesiątki detali specyficznych dla danej firmy, mogą szybko zamienić wstępną euforię nowego pracownika w stres, strach i zniechęcenie. Na szczęście dysponujemy technikami, dzięki którym osoba taka szybciej się zaaklimatyzuje i sprawniej wdroży w działania zespołu, dzięki czemu praca zacznie sprawiać jej satysfakcję.